sobota, 9 grudnia 2017

ULUBIEŃCY MIESIĄCA:LISTOPAD

     Hej kochani pora na temat moich ulubieńców czyli wszystko co było naj w tym miesiącu. Moi ulubieńcy będą z różnych dziedzin: kosmetyki, film, muza, ubrania, produkty. Dajcie znać czy wam się podoba i jacy są wasi ulubieńcy? Zostawcie komentarz chętnie przeczytam pozdrawiam Aga.

- Mixa bogaty krem odżywczy z olejkiem skóra sucha i wrażliwa z Rossmana. Ten krem dobrze się u mnie sprawdził, szybko się wchłania i nawilża skórę.


-Nivea gel pod prysznic masło kakaowe z Rossmana. Pięknie pachnie kakaowym masłem jak czekolada, powoduje, że twoja kąpiel staje się cudowniejsza, czujesz się wspaniale i zrelaksowana.
-Koszula czerwona w kratę Sinsay. Często noszę bo lubię koszulę i do wszystkiego pasuje.
-Bordowa szminka to kolor , który ostatnio nosiłam na moich ustach.

-Olejek pod prysznic Isana Rossman. Dobrze się u mnie sprawdził, fajna opcja dla tych, którzy nie lubią balsamów.

-Najlepszy film jaki oglądałam w listopadzie to Po prostu walcz 2.

-Piosenki: Natalia Nykiel ,,Spokój'', ,,Total Błękit'', Dua Lipa Sean Paul ,,No Lie'', Ed Sheeran ,,Perfect'' ,  Foo Fighters ,,The Pretender''.

-Ulubiony serial co sezon oglądam ,,O mnie się nie martw'', genialny polecam ,,Belfer''.

 



środa, 6 grudnia 2017

Mikołajki.

   Hej dziś normalny dzień tyle że mikołajki. Jak byłam dzieckiem bardzo się cieszyłam pisałam list do świętego mikołaja i dostawałam w ten dzień słodycze co to były za czasy. Dzieci się cieszą na mikołaja są prezenty i fajny to dzień. Niestety nie wszystkie dzieci mają tak są dzieci które są biedne i nic nie dostają nawet nie mają co jeść należy o tym pamiętać dlatego ważne jest żeby pomagać drugiemu człowiekowi jest bardzo dużo charytatywnych akcji zbierane są pieniążki albo zbiórka żywności można by było wspomóc  warto nas to nic nie kosztuje a drugiemu człowiekowi może pomóc. Dzisiaj obdarowywałam prezentami mojego małego siostrzeńca dostał zabawkową gitarę i jajo niespodziankę ucieszył się bardzo podobało mu się a ja byłam zadowolona,że mogłam mu sprawić radość i z przyjemnością obserwowałam jak się bawi. Grudzień pogoda za oknem nie rozpieszcza pada deszcz niedługo święta jak ten czas szybko leci. W sklepach już świąteczne ozdoby lampki rozbłyskują i w radiu lecą świąteczne piosenki. Można już oficjalnie słuchać last christmas. Lubicie obdarowywać prezentami innych czy lubicie dostawać prezenty. Piszcie komentarze chętnie przeczytam.Tyle w ten mikołajkowy dzień pozdrawiam Aga.



wtorek, 5 grudnia 2017

Wspomnienia z dzieciństwa moje wspomnienia.



     Hejo tak ostatnio robiłam porządki i znalazłam cały plik metek zaczęłam się sama z siebie śmiać, że kiedyś zbierałam metki ale w tamtym czasie to było fajne i mi się podobało. Od razu przyszło mi na myśl ,że też zbierałam karteczki w szkole się wymieniało z innymi osobami i się człowiek cieszył. Kiedyś jak byłam młodsza było w  ogóle inaczej robiło się wiele fajnych rzeczy wymyślało się różne zabawy a nie tak jak dzisiaj tylko komputer,  gry, telewizja ,komórka  i najważniejsze facebook czy inne apki. Wiadomo żyjemy w takich czasach większość czasu spędza się w internecie , ale można by oprócz tego zrobić coś pożytecznego. Dorośli pozwalają by dzieci korzystały z tabletów okej to nie jest złe ale nie może być tak ,że tylko dzieciaki są wlepione w komputer i cały czas tak spędzają dobrze byłoby gdyby jeszcze grali w gry, które rozwijają i robili dużo fajnych rzeczy. Pamiętam to jak dzisiaj razem z dziećmi z mojego osiedla graliśmy w podchody normalnie można było tak robić całymi dniami czy jak jeździłam na rowerze bez kasku i do tego w japonkach z górki to były czasy za dzieciaka miało się wiele pomysłów były to raz dobre pomysły ,a drugi raz złe. Jeszcze chodziło się do sklepu i kupowało się gumy kulki jak tylko był jakiś grosz albo chrupki ketchupowe maczugi. Dobrze tak sobie powspominać dzieciństwo i  cieszyć się ,że ma się takie miłe wspomnienia. Kochani piszcie jakie wy macie wspomnienia z dzieciństwa chętnie przeczytam pozdrawiam Aga.

niedziela, 3 grudnia 2017

Grudniowa niedziela Agi.

     Hej kochani witam w ten mroźny grudniowy dzień. Dzisiaj miło spędziłam czas co mnie bardzo cieszy. Zjadłam niedzielny obiad z rodziną. Spotkałam się z moją przyjaciółką pogadałyśmy. Poszłam do teatru z psiółą i siostrą na spektakl pod tytułem "Basia sama w domu, czyli moje najgorsze święta". To zimowa, świąteczna opowieść o dziewczynie, która prowadzi pensjonat w górach. Nowa autostrada niestety minęła pensjonat i nikt już do niego nie zagląda, pensjonat bankrutuje. W dodatku Basia jest w ciąży. Spodziewane dziecko jest owocem jednej upojnej nocy, a ojciec dziecka nieznany. Śnieżyca, zasypane drogi, Basi kończą się zapasy żywności. Jest wieczór wigilijny wieczór. I właśnie w ten wieczór, do pensjonatu, nieoczekiwanie trafia trzech podejrzanych mężczyzn. W radio, co chwila, podawane są komunikaty o trzech poszukiwanych przestępcach, Basia ma więc prawo myśleć, że to właśnie oni. Rozpoczyna się rozgrywka, rusza spirala wzajemnych podejrzeń i oskarżeń. Mimo to, wszyscy starają się uroczyście i godnie spędzić wigilijny wieczór. I dopiero przy ubieraniu choinki i wigilijnej kolacji każdy z mężczyzn odkrywa swe prawdziwe oblicze i powody przybycia do pensjonatu Basi. Bardzo mi się podobało, rewelacyjna gra aktorska i duża dawka humoru sprawiły ,że można się pośmiać i dobrze się to oglądało. Zdecydowanie fajna komedia ,lekkie przedstawienie proste dialogi i nieskomplikowana fabuła. Polecam ten spektakl warto się wybrać. Dawno się tak nie bawiłam. Spędziłam fajnie czas.